czwartek, 19 września 2013

Wystawa tegorocznych dyplomantów Studium Fotografii ZPAF z udziałem naszej współpracowniczki Katarzyny Piądłowskiej!



Polecamy!

Od 16 września w Starej Galerii ZPAF można obejrzeć wystawę tegorocznych dyplomantów Studium Fotografii ZPAF. Otwarte obrony dyplomów rozpoczną się w tej samej przestrzeni 30 września od godziny 17.00. Każdy z autorów przedstawi swój autorski komentarz do prac, odpowie również na pytania Komisji Dyplomowej i publiczności.

Tegoroczne dyplomy zaskakują różnorodnością materiału oraz dojrzałością podejścia do fotografowanych tematów. Na wystawie mamy prace będące autorskim zapisem, rejestracją świata i wydarzeń - dokument,  reportaż, oscylujące na bardzo różnym poziomie emocji i operujące zupełnie odmienną stylistyką. Prezentowane są także prace związane z obrazowaniem, odnoszące się do estetyki, filozofii, psychologii. Wnioski nasuwające się po obejrzeniu dyplomów, to przeświadczenie że - mimo głoszonych wszem i wobec tez o upadku etosu i statusu fotografa - na prezentowanej wystawie widać jak potężnym, a jednocześnie uniwersalnym tworzywem jest to medium. Owszem, być może zmieni się w najbliższych latach charakterystyka zawodu fotografa, może technologia wprowadzi kolejne udogodnienia otwierające te obszary zawodu i sztuki dla pozostałej rzeszy społeczeństwa. Nie mniej na końcu aparatu, przy wizjerze z palcem na spuście zawsze będzie stał człowiek. Jego umysł, wiedza, doświadczenie życiowe, emocje, umiejętności. Być może nastąpi coraz silniejszy rozdźwięk między fotografią użytkową, spełniającą rolę społeczną, a fotografią rozumianą jako dziedzina sztuki pozwalającą na subiektywizm czy wolność wypowiedzi. Wolność w wyborze środków, zaznaczenie swojego ja, swojej wizji świata w strumieniu i zalewie otaczającej nas informacji.

(Dyrektor Studium, Anna Wolska, fragment opisu wystawy)

Katarzyna Piądłowska zaprezentuje projekt "Highway": 

HIGHWAY
Każdy krąg kulturowy ma swoje legendy, zwyczaje, swoich bohaterów. Stany Zjednoczone – „Ameryka” jest silnym mocarstwem, potęgą gospodarczą i kolebką baseballu. Ponadto jest krajem prawie w całości zbudowanym z mitów - mitu lepszego świata, słynnego „American Dream”,  mitu kowbojów i Dzikiego Zachodu. To co wciska się każdego dnia w świadomość mieszkańców Europy, poprzez stacje radiowe, kino, restauracje fastfood i książki, to amerykańska popkultura. Kultura masowa, pełna kiczu, banału i koloru, oblepia swoimi mackami niewybredne gusty Europejczyków. Już od wczesnych lat dziecięcych, śledzimy poczynania najsłynniejszej na świecie myszki Miki i jej przyjaciół wykreowanych przez Walta Disneya. Potem jesteśmy karmieni pulpą sporządzoną z jaskrawych reklam, tandetnych filmów akcji i komedii romantycznych w które nieświadome zaczynamy wierzyć. W galerii oglądamy kontrastowe sitodruki Andy’ego Warhola, przestawiające znaleziska z typowej amerykańskiej lodówki albo kokieteryjne spojrzenia Marilyn Monroe. W kultowej ekranizacji „Pulpfiction” dowiadujemy się czym jest ichniejszy „ćwierćfunciak”, a w gazecie czytamy o barwnej próbie obrabowania kolejnego banku w Californii.
Wyprawa po Ameryce jest jak wielokrotnie obejrzany film lub raczej paczwork znajomych dźwięków, smaków i obrazów. Przyjeżdżając do Stanów nieświadomie zabrałam je ze sobą.  Na swojej drodze spotkałam prawdziwych szeryfów, Indian i kowbojów. O dziwo, mijając niekończące się pola kukurydzy, miasta, motele, dzikie zwierzęta i stacje benzynowe, doszłam do wniosku, że Ameryka jest jeszcze bardziej amerykańska niż mi się dotychczas wydawało. Napotkani ludzie prowadzą życie dobrze mi znane z seriali - zaczynają każdy dzień od jajek na bekonie i kawy z ekspresu przelewowego.
Projekt „Highway”, jest cyklem moich zapisków z samochodowej wyprawy po Stanach Zjednoczonych. Obserwuję piękne bezkresne przestrzenie przez filtr amerykańskiej popkultury. Bawię się skojarzeniami, zabierając widza w podróż po świecie sztuki, reklamy i bohaterów z dzieciństwa. W mojej wizji realizm miesza się z wątkami bajkowymi, sztuka z biznesem.
Prace wykonane są w konwencji ocierającego się o kicz komiksu. Przesłanie jest proste i przyjemne. Bo w końcu  - to przecież Ameryka.

(Katarzyna Piądłowska)

WYSTAWA CZYNNA:

16 – 30.09.2013

pon-pt, godz. 12-18

sob-niedz, godz. 14-18

 
Stara Galeria ZPAF

Plac Zamkowy 8, Warszawa

Dyrektor Studium

Anna Wolska

 
ORGANIZATOR:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz