środa, 13 czerwca 2012

Miękkie Odloty Mary Wide Lake


Fundacja Culture Shock zaprasza na wyjątkowy wernisaż z muzyką i wizualizacjami - Miękkie Odloty Mary Wide Lake, 19.06 - 20.07.2012.






CO: wernisaż wystawy "Miękkie Odloty Mary Wide Lake" oraz muzyka i wizualizacje grupy "Poduszki"
KTO: Mary Wide Lake (Maria Widelak) - prace malarskie, Marcin Marczuk - wizuale, Michał Dąbrowski - dj
KIEDY: wernisaż 19.06.2012 o godzinie 20.00
GDZIE: przestrzeń fundacji Culture Shock, al. Na Skarpie 15 lok 18

W programie wystawa prac inspirowanych podróżowaniem, przestrzenią, ruchem oraz muzyka z wizualami grupy "Poduszki".


Wystawę będzie można oglądać do 20 lipca w godzinach 12.00-16.00, od poniedziałku do piątku w siedzibie fundacji Culture Shock przy al. Na Skarpie 15 lok 18

Mary Wide Lake:
Dziewczyna z daleka, właściwie bez konkretnej tożsamości. Urodzona w Mielcu, wykształcona w Białymstoku i w Castelo Branco. Pomieszkuje w Warszawie. Architektka wnętrz, managerka designu oraz zapalona malarka. Lubi marchewkę...

O wystawie "Miękkie Odloty Mary Wide Lake" Katarzyna Pabijanek, kuratorka:

Obrazy, które zobaczymy na wystawie „Miękkie odloty” nie powstały w trakcie jednego malarskiego seansu. Mary Wide Lake nakłada wiele warstw farby, tworzy na płótnach złożone malarskie materie, które połyskują poprzecieranymi warstwami. Kolejne etapy malowania odkładają się na płótnie jak zdjęcia z podróży gromadzonych w stłoczonych na pulpicie komputera folderach. Malarka konsekwentnie operuje dużymi plamami koloru i konwencją graffiti, łącząc syntetyczną, plakatową, wystylizowaną formę z wciągającymi, ironicznymi narracjami. Kompozycja obrazów jest precyzyjnie przemyślana, pozbawiona jakichkolwiek zbędnych detali. O sile rażenia obrazów Mary Wide Lake decyduje kontrast pomiędzy mocną formą łatwo rozpoznawalnego idiomu formalnego, a ironiczną i wieloznaczną treścią opowiadanych przez malarkę historii. Wystylizowana forma służy tutaj konstruowaniu historii, których sensu i odniesień należy szukać w biografii artystki.

Malarstwo Mary Wide Lake to na pozór zapis banalnych wydarzeń, bezrefleksyjnie pstrykane snapshoty, widoki z okna, portrety przyjaciół, restauracyjne martwe natury i zdezelowane pojazdy. Dźwig obserwowany z bemowskiego mieszkania i fragment bielańskiej kanalizacji zdradzają techniczny sznyt, przyjaciele są piękni, podwieczorki apetyczne, a pojazdy zawsze z innej epoki. Modelami są osoby bliskie autorce: znajomi, przyjaciele, ludzie, z którymi jest na różne sposoby związana emocjonalnie. Krajobrazy malowane przez Mary Wide Lake to widoki z okna z różnych wynajmowanych mieszkań albo, jeszcze bardziej intymne, wyimaginowane podróże polskim Fiatem 125p albo autobusem czerwonym. Za uproszczoną formą spreparowanych przy użyciu płasko kładzionych plam koloru obrazów kryje się chyba próba złożenia własnego świata z odprysków codzienności.

Powracającym w tej twórczości zabiegiem jest zabawa z odległością: niektóre obrazy to „widoki z okna”, inne są tylko „screen shotem” widoku pulpitu komputera. Gładkie powierzchnie tła sprawiają, że obrazy są pozbawione głębi przestrzennej. Artystka nawet nie sili się na iluzoryczność, z rozmysłem konfrontuje nas dwuwymiarowym światem, zmuszając nas do wchodzenia w relacje z ukazywanymi na obrazach przedmiotami. Dzięki temu zabiegowi, to właśnie dystans, tak w sensie fizycznym jak i psychologicznym, jest jednym z kluczowych wymiarów malarstwa Mary Wide Lake, której rekwizytem staje się ekran komputera.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz